1 sty 2010

Szalony sylwester z Martą – relacja na żywo

16:43 Jacek już zrobił sałatkę na swoją imprezę. Ja powoli zabieram się do obiadu. W tle: Boys, „Jesteś szalona”. Może puszczę sobie to o północy?

17:25 Zakręciłam papiloty. Jacek zaczyna podejrzewać, że jak tylko wyjdzie, w progu pojawi się utajniony absztyfikant. W tle: Seweryn Krajewski, „Wsiąść do pociągu”, czy jakoś tak. Wolę Marylkę.

17:36 Cholera, za chwilę zjem wszystko, co sobie na sylwestra kupiłam. Czyli: im większa impreza, tym więcej jedzenia zostaje na koniec. A że moja impreza jednoosobowa, za godzinę będę głodować.

18:07 Jacek wychodzi na swoją imprezę. Zostawił mi trochę sałatki, więc w poczuciu zabezpieczenia na okołopółnocny czas rzuciłam się na żelki.

19:08 Poczułam się samotnie. Włączyłam sobie Lubelski Full. Dziwnym trafem nie pomaga. Pewnie Full powinien być prawdziwy.

19:23 W teledysku Boysów (jesteś) szalona dziewczyna prowadzi kombajn ubrana w bikini.

20:31 Impreza się rozkręca. Czat Lobby Biuściastych szaleje, sąsiad na kamerce, „Piąty bieg” (Budk Suflera) w głośnikach. Aż zapomniałam o tym martini w lodówce.

22:12 Uff, ponad godzina z kamerą w Amsterdamie. Kto pamięta sesję AAL o człowieku-maszynie? Jak widać ja nie potrzebuję realnych ludzi, aby się dobrze bawić. Wystarczy Skajp.

22:14 Ej, przecież ja mam lody w zamrażalniku!

22:37 „Ile prawdy jest w piosence, gdy się śpiewać chce”

23:05 Nie wiedziałam, że mam tyle ciuchów. Niech żyją porządki. Nie wiedziałam też, w jak wiele z nich już nie wejdę...

0:16 Przy patrzeniu na miasto przypomniała mi się ta sama noc dziesięć lat temu. I wiem już, czego sobie życzę na przyszłość. Za dziesięć lat chcę być w takim miejscu, którego teraz jeszcze nawet nie umiem wymyślić.

1:12 Lobbystki radzą: kobieta nie ściana, da się przesunąć.

2:49 Nigdy nie myślałam, że mogę się sama ze sobą tak długo w noc bawić!

2 komentarze: