14 cze 2010

LeechBlock - wrażenia

Małe sprawozdanie z użytkowania blokady na Lobby Biuściastych i Stanikomanię. Przez siedem godzin dziennie próby wejścia na te strony i jeszcze kilka innych kończą się przekierowaniem na stronę projektu (tego od ładnych diagramów). Pomysł nie był zły i chyba się sprawdza, choć bardzo szybko okazało się, że w sieci jest wiele innych równie interesujących i czasozżerających stron. Mimo to świadomość, że gdzieś jakaś blokada siedzi i to z ważnych powodów, powoduje, że tak jakbym mniej się obijała? Co niestety nie zmienia faktu, że pisanie boli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz