Apdejt znad podręczników (tak, tak, uczę się z rana). Utrecht przyznał się do wprowadzenia mnie w błąd w sprawie języka moich zajęć.Mogę się przepisać na zajęcia o współczesnym społeczeństwie Holandii, prowadzone przez świetną panią. Co prawda ten przedmiot też pokrywa się z logiką modalną w Amsterdamie, ale zawsze to jeden kłopot mniej.
I jeden więcej, bo trzeba będzie kupić podręcznik (nie ma innej opcji, tego nie ma w bibliotekach). No ale czasem można zaczaleć.
Jeśli chodzi o przepisywanie zajęć - odpowiedzi nie ma. Muszą skonsultować się z regulaminami erasmusa. To będzie trwało sto lat, ja już prędzej zrobię Dutch Minor niż oni przebrną przez te regulaminy. Być może to właśnie im zaproponuję.
Dutch Minor to nowa propozycja Utrechtu dla obcokrajowców. Jeśli się podczas pobytu tam zrobi 4 przedmioty z pewnej listy (czyli po jednym na każdy okres zaliczeniowy, tak, jak sobie zaplanowałam), po roku dostanie się certyfikat, że ma się Minor w Dutch Studies. Przedmioty są o Holandii i Holendrach, trochę historii, trochę o sztuce i Złotym Wieku. Podoba mi się to bardzo, gdyby udało się znaleźć czas, to czemu nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz